Zawiedziona sieć
Ciężkie jest życie rybaka na morzu
Pan Antoni opowiada o rodzinnym rzemiośle
Jak morze nagle przechodzi z ciszy do burzy
Sieć to rodzinny majątek
zawsze trzeba jej pilnować
Taca wypełniona świeżo smażonymi rybami
utula smakiem bursztynowego morza
Julię i mnie
przyjazd z Warszawy do rybackiego miasteczka
zbliża nas
dla niej pragnę być piękna
zawsze młodsza
oto mama – koleżanka przyjaciółka
wokół Julii zarzuciłam gęstą sieć
by była pilnowana przed złym okiem
chroniona przed urazami
moja, cale nasze życie przed nami
szturmowa fala się wzburzyła
sieć się porwała, pozostały otwarte dziury
żyję z dziurami
11.4.2020