Teraz widzę
izolacji teraz nie brakuje
każdy zamknięty w sobie
nie ma gdzie wyjść
chyba, że na puste ulice
gdzie oczekuje mnie miłość z gniewem:
– a gdzie byłeś, gdy kafejki pękały z radości
gdy młode dziewczyny wypełniały cyckami
cienkie jedwabne koszule
połykały i piły niby to z głodu i pragnienia
lecz to jasne, że chciały mieć w ustach coś
co nie przechodzi przez żołądek i nie
kończy się na odbycie
nie pamiętam, że tam byłaś?
byłam, jeszcze jak byłam!
czekałam, ja ta szara z małymi piersiami
nie zauważanymi przez ciebie
teraz, gdy epidemia przegoniła te gigantyczne piersi
możesz na mnie spojrzeć
– widzę cię teraz
31.3.2020
20.4.2020 FB