Mokra czy Sucha
Dla mnie totalitarnej kobiety, są dwie miary
Dwie moje postaci
Albo mokra albo sucha
To w jakiej jestem fazie zależy nie tylko ode mnie
Zaczynałam jako sucha nawet mój wygląd
Miał kształt suchara
Ale zaraz potem stałam się wilgotna
Niekiedy nawet mokra
Nabrałam dużej wprawy, by zmieniać swój stan
Po latach, wystarczy mi myśl
Czy dźwięk przypominający
By mokrość wypełniła mnie zupełnie
Że aż trudno się podnieść
Wtedy wpadałam głęboko skąd życie kiełkuje
Ale są też dni gdy jestem sucha i temperamentna
I nie znajduję przyjemności w kontakcie z ludźmi
Lecz wiem jak powrócić do stanu
By zapragnąć tej chwili
By dotyk napełnił mnie wilgotnością
By być sobą
20.2.2020…
Tyle Ich Jest
Od Ojca
Zadżumionych aż do
Cierpiących słów KornAckiej
Góry wierszy w tomach i na FB
?Czy nie za dużo tej Poezji
Nie Wiem
Nie chcę ćwiczyć się w ocenach i w porównaniach
Lecz wiem, że w całym świecie
Nie ma dwojga identycznych ludzi
Każdy reaguje inaczej i inaczej przekazuje słowa
Poeta podaje je na dłoni
Nie prosi o rekompensatę
Jego jedyną nagrodą jest miłość dla słowa
Każdy człowiek kocha trochę inaczej
A poeta wierny i wciąż zakochany
W słowie
19/2/2020…
Znajduje siebie
Pośród ludzi nieznanych mi
O których nic nie wiedziałem
Patrząc na nich
Wiem że jesteśmy jednością
Że przyszłość naszych dzieci
Zależy od naszej mądrości
Naszego oddania i naszej miłości
Zamieńmy więc bojaźń na wesele
Nie mówmy o zwycięzcach w wojnach
Nawet o jego córkach i żonach
Zwycięzca w laurze na głowie
Pierwszy naciskał guzik rakiety
By się podniosła
Też tam jestem
Widzę masową radość oczekujących
By ostra szabla trafiła w serce przeciwnika
By się wykrwawił
By sprawiedliwość go dosięgnęła
Tylko płacząca Matka Ziemia
Prosi o litość
Błaga byśmy połączyli nasze serca
Jedne spalone a drugie ranne
Byśmy tworzyli poezję
I radowali się nawzajem
18.2.2020
Poprawiala Slawa Kornacka…
Tak Jak
Tak bardzo chcę zatrzasnąć
Na zamek zamknąć
Zamurować drzwi
Toalety
Nigdy więcej się to nie zdarzy
Że będę miał potrzeby
Boże, stworzyłeś człowieka
Na swój obraz i podobieństwo
Proszę zamknij w nas wszystkie otwory
Niech zostaną jako relikty
Zbliżając się do Stworzyciela
Nie korzystam z ubikacji
Nie mam nic z siebie do opróżnienia
Nic
Jak sam Pan Mój
15.2.2020…
בשביל צאצא
בשביל צאצא
הוא משלח ביריב את כל הרע.
היא ממתינה למי שיזכה בה.
מהאוויר היא דולה כל שבריר של מידע:
איך הוא מגיב?
ומה יש לו להציע?
מוזיקה אלקטרונית מחרישה
אוטמת כל פגם
המגע משיג את ייעודו
מחשמל
הוא מסתכן
מקרב את לחיו
מוסר שיש לו זה
היא פונה אליו
מבלי שהשמיע מילה פואטית
אחת
16.2.2019…
יללת הזאבים שלי
יללת הזאבים ריתקה אותי
קרובי המשפחה חוזרים
מבקשים את קרבתם
מעידים לפניי שמעולם לא זנחו אותי
אני הוא שנטשתי את המערה
שביער
יללתם מפצירה בי:
חזור אלינו!
לרגע של ליקוק החם
מניפים את זנבם
קופצים עליי
שפתי מלאו ריר כשפתם.
עכשיו חזור לאנשים
עד יללה
הבאה
23.1.2020…
איך מרגיש בעלך?
הלוויה הייתה מכובדת
בני המשפחה דיברו מדם ליבם על מעלותיו
של הנפטר
שדאג, השתדל למען כולם
בזכותו איש לא נותר לבד.
גם החבר ביקש להוסיף:
סיפר על מי הוא סמך תמיד
ציין את הרעות ארוכת השנים
ואת האובדן הלא נתפס
האבדה שאין דרך להשיבה
חלפה שנה
ובמפגש אקראי אצל חבר משותף
החבר שהספיד
שואל את אלמנתו ברצינות יתרה:
לשלום בעלה?
18.1.2020…
תאהב אותי
עדיין רבים
מתהלכים בינינו בתחושת קיפוח
מילדותם זוכרים
את צער ההורים
הארץ הזאת שנועדה להיות לנו מולדת
קיללה את העדה האחרת
כשפרוספר, חברי הטוב זה עשורים
ביקש את יד אהובתו מן ההורים
הזדעקו: " את תתחתני איתו-
את רוצה שיהיו לך ילדים
שחורים?"
הודיעו לו שיש בו פגם
פגם בעורו, פגם במוצאו
והם אינם שוכחים
אבל גם רואים את טובת כלל ישראל
אהבתם גוברת על העלבון הקשה
היודע כי ביציאת מצרים לישראל שבטים רבים
יודע לאהוב
יודע לסלוח
9.2.2020…
Kosmos w Tobie
"W pobliżu czarnej dziury może istnieć życie"
Matematyczne formuły z X nieznanymi
Ogromne masy, głębokości lat świetlnych
Promieniowania gamy
Energia
Takie wielkości przekraczają każdą
Fizyczna skale mojej świadomości
Tylko wiara w Stwórce pozwala mi zrozumieć
Że tylko On może tam królować
Dla niego to podwórko
Tak jak było dla mnie przy ulicy Piotrkowskiej 22
Nieznany nikomu kosmos
On sprawił że
Moja ludzka słabość zbliża mnie
Do intymności
Do otworu życia, gdzie się wszystko zaczyna
Tu u ciebie
Nasz kosmos rozciąga się miedzy nami
To co nie jest widoczne jak magnez przywabia
Kosmos istnieje głęboko w tobie
?Na ile głęboko
Formuły matematyczne z X nieznanymi…
15.2.2020…
Ziemia ludzi w niewoli
Czarne niewolnice z Afryki
Pan Jimmy White
zaplacil za dwie
za Kumbee i za Jurabe
A one zamiast się cieszyc
obojętne jakby bez uczuć
Niezadowolony pan siegnal
Do lewego boku
Bicz przecial powietrze
Krew trysnela
Zakute w zelazne dyby
zniewolone
nie mogly sie podniesc
Ziemia na sprzedaz
Podzielona na kwadraty
W okowach z kolczastego żelaza
Już nie jest Matką Ziemią
Zmieniono twe imię
Teraz jestes wylaczna wlasnoscia
Tego kto za ciebie zaplacil
Dla niego będą cię kopac deptac
I ryc w tobie
Twoj bol go nie obchodzi
12.2.2020
Poprawiala Slawa Kornacka…
Poezja uczy
Poezja nie drży przed prawdą
Poeta zapłaci za swoją moralność
Nie jestem inny
Kocham, cierpię, wierzę, pragnę
Natchniony… bez kłamstwa
Widzę w prawdzie wiarę
Drogę prawości
A jeśli nie zauważyłem, że to kłamstwo
Które, zostało celowo wymyślone
Proszę o wybaczenie
Mój wzrok pada na krzyż
Na nim napis: Bez Kłamstwa
Naiwny nie widzi, że jesteśmy
Na rynku słów
Jak biorcy i dawcy
Weź i weź, później zapłacisz
?Co wybierasz
Ja, bez kłamstwa
11.2.2020…
Nie Wiem
Wszyscy bali sie wszyskich
Zycie planowano
Od prosiaka do swiniaka
Chorych jak na lekarstwo
Lekarzy tez
W moim domu mowiono szeptem
Milczano
I cicza zalegala kazda kat
Ubierano mnie w to co matka szyla
A ona milczala i szyla
Czapki i szale we wszyskich
Kolorach na twarzy
To moja dziecieca radosc
Teraz moje dzieci planuja jak byc
Nie zajmuja sie innym
Ten swiat nalezy sie do ego
Sami i dla siebie
Moj swiat w zawsiatach
Matka czasem powraca
Nie moze tu pozostac
Nawet gdyby mogla
Nie chce
10/2/2020…